Publikacje firmowe
Słownikowo alokacja to przydział, podział, rozdział towarów lub zatowarowanie sklepów. Replenishment w logistyce oznacza dotowarowanie czyli uzupełnianie zapasów (dotyczy to zarówno sklepów jak i stanów w magazynie). Formalnie są to działania posadowione w obszarze Zarządzanie Łańcuchem Dostaw (SCM), który zajmuje się przepływem towaru zaczynając od dostawy surowców do producenta a na logistyce wyrobów gotowych kończąc. Zagadnienie to jest naturalnie bardzo szerokie i poza prostym dotowarowaniem sklepów obejmuje również transfery między sklepami jak i wycofania celem uwolnienia miejsca dla nowszych kolekcji czy przesunięcia towaru do outletów.
Dzisiejszy wpis przybliży jak alokacja i replenishment są pojmowane w obszarze oferowanej przez nas usługi AlgotiQ, która jest najbliższa idei CRP (Continuous Replenishment Program), czyli koncepcji ciągłego, natychmiastowego i automatycznego uzupełniania stanów sklepowych czy magazynowych.
AlgotiQ to zestaw algorytmów wspierających podejmowanie decyzji bądź automatyzujących procesy w zakresie przepływu towarów. W obszarze alokacji i uzupełniania stanów towarowych usługa ta wspiera zarządzanie zapasami, czyli przepływem asortymentu pomiędzy magazynami a punktami sprzedaży w sieciach sklepów detalicznych (retail). Jednak - inaczej niż to dzieje się w wielu systemach ERP, OMS czy POS - nacisk położony jest nie na techniczną obsługę tego procesu (jak wspierać generowanie dokumentów czy rejestrację przepływu towaru) ale na działania merytoryczne (decyzje jaki towar i w którym momencie należy przesuwać między lokalizacjami ze szczegółowym wskazaniem których sklepów dotyczą polecenia). Ponadto w ramach dotowarowania sklepów AlgotiQ posiada mechanizmy inicjowania zamówień u dostawców dotyczących towaru rokującego nadzieję na sprzedaż większą niż zamówiono w pierwszej dostawie (oczywiście z uwzględnieniem czasu produkcji i dostawy). Dodatkowa funkcjonalność nie związana bezpośrednio z przepływem towaru obejmuje zarządzanie cenami i akcjami promocyjnymi, co pozwala na poprawę struktury zapasów.
Wydawałoby się, że decyzja o alokacji, czyli "jaki towar wysłać do sklepów i w jakiej ilości", jest bardzo prosta. W teorii każdy sklep w całej sieci jednej marki powinien otrzymywać ten sam towar. Takie podejście byłoby właściwe, gdyby wszystkie sklepy były identyczne pod kątem wielkości i układu powierzchni sprzedażowej oraz preferencji klientów odwiedzających sklepy. W praktyce sklepy różnią się od siebie wieloma cechami. Mimo tak zwanego formatowania (czyli próby ujednolicenia sklepów sieciowych), sklepy jednej marki otwierane w różnych lokalizacjach mają zarówno różne wielkości powierzchni, jak i różny sposób ich aranżacji zależny od układu wejść, wielkości witryny, dostępnej infrastruktury "back office" (magazynki podręczne, przymierzalnie itp.). Również preferencje klientów mogą się różnić i to w sposób zdecydowany - może to wynikać zarówno z zamożności osób odwiedzających dany sklep jak i preferencji regionalnych. Te indywidualne różnice pomiędzy sklepami są tym bardziej zauważalne im bardziej indywidualny (jednostkowy) jest charakter produktów w nich sprzedawanych.
Ciekawym przykładem rynku o takim zindywidualizowanym charakterze jest rynek sprzedaży odzieży tzw. fashion, dlatego też w dalszej części artykułu będziemy powoływać się na zjawiska istniejące na tym rynku wiedząc, że podobne problemy dotykają również innych rodzajów sieci sprzedażowych.
Biorąc pod uwagę wspomniane powyżej różnice regionalno-sklepowe, w sieciach odzieżowych (mimo faktu, że kolekcja w sklepach powinna być kompletna i porównywalna w całej sieci) niekoniecznie cały asortyment (cała szerokość asortymentu) powinna być wysyłana do wszystkich sklepów w ramach pierwszej alokacji (pierwszego zatowarowania). W związku z tym, w momencie gdy pojawi się nowość, która nie była jeszcze wprowadzona do sprzedaży, pojawia się pytanie: "czy na pewno mam alokować (rezerwować, wysyłać) tę nowość do wszystkich sklepów sieci?". A jeśli nawet tak, jeśli każdy towar będzie wysyłany do każdego sklepu, to czy na pewno do wszystkich sklepów należy wysyłać taką samą ilość towaru?
Mówiąc w dużym uproszczeniu należy zadbać o to, żeby towar był dostarczany do tych sklepów, w których prawdopodobieństwo jego sprzedania jest jak największe przy jednoczesnym utrzymywaniu spójności kolekcji.
Replenishment to proces uzupełniania sprzedanego towaru w sklepie (dotowarowanie). W przypadku towarów masowych, sprzedawanych w dużych ilościach, celem tego procesu jest uzupełnienie stanu sklepowego w taki sposób, żeby towaru w sklepie nigdy nie zabrakło. Algorytmy tu wykorzystywane bazują najczęściej na dynamicznie wyznaczanych stanach minimalnych i maksymalnych dla danego asortymentu. Z inną sytuacją mamy do czynienia w przypadku produktów jednostkowych (najczęściej dotyczy to takich dóbr jak odzież czy obuwie, ale bardzo podobne problemy dotycza tak zwanych "dóbr luksusowych"), dla których bardzo często stan pożądany w sklepie to jedna sztuka z danego asortymentu. W obu tych przypadkach krytycznym czynnikiem jest zdolność Magazynu Centralnego (lub magazynów regionalnych) do odpowiednio szybkiej kompletacji i wysyłki towaru. Jednak z jeszcze ciekawszą sytuacją mamy do czynienia wówczas, kiedy, po pewnym okresie sprzedaży dochodzimy do momentu, w którym nie ma już żadnych zapasów magazynowych, czyli niemożliwe jest proste uzupełnienie braków danego asortymentu, gdyż cały towar znajduje się w sklepach (a nie w magazynie).
Panuje powszechne przekonanie, że nie ma nic prostszego jak dotowarowanie sklepu z magazynu. Jeśli towar się sprzedał, bądź z prowadzonych analiz wynika, że w najbliższym czasie może go w sklepie zabraknąć, wysyłamy dany indeks z magazynu do sklepu. Oczywiście, jak w każdym prostym przypadku pojawiają się wyjątki, które trzeba obsłużyć. Najbardziej charakterystyczną sytuacją jest przypadek, gdy w magazynie nie mamy wystarczającej ilości towaru, by obsłużyć wszystkie sklepy, które potrzebują danego produktu. Może to być zarówno przypadek towarów jednostkowych (w 20 sklepach sprzedała się jakaś sukienka a w magazynie mamy jej tylko 10 szt.) jak i towarów masowych (w sklepach kończy się mąka i mamy jej za mało, żeby uzupełnić w każdym sklepie zapasy do założonego stanu). W każdym z wymienionych przypadków istnieją standardowe sposoby rozwiązywania takiego problemu, choć istotne jest to, żeby ich koszt (zarówno koszty logistyczne dostawy do sklepów jak i koszt utraconej sprzedaży wynikający z niedostępności towaru) był jak najniższy.
W sprzedaży towarów jednostkowych, gdy danego produktu nie ma już w magazynie, dość często stosowaną metodą uzupełnienia stanu sklepu jest przesunięcie go z innego sklepu (z tego, w którym się nie sprzedaje, bądź sprzedaje się znacznie gorzej). Najczęściej jest to jednak (niestety!) działanie doraźne (przesunięcie pod zamówienie klienta) - znacznie rzadziej jest to działanie systemowe w postaci procesu ciągłego. Oczywiście rodzi się tu pytanie o opłacalność tego rozwiązania (koszt przerzutu) i pojawiają się również kwestie operacyjne do rozwiązania (czas transportu między lokalizacjami), co zawsze trzeba wziąć pod uwagę. Pamiętajmy jednak, że koszt przerzutu powinien zawsze być porównywany z kosztem utraconej sprzedaży i kosztem pozostania z towarem niesprzedanym (zazwyczaj porównanie to wypada korzystniej na rzecz wykonania przesunięcia niż rezygnacji z przerzutu).
Istnieje ponadto szereg dodatkowych specyficznych elementów "utrudniających" decyzję o przesunięciu towaru pomiędzy sklepami np. jak zachowywać się w przypadku kompletu (np. garnitur), w którym poszczególne elementy (marynarka i spodnie) mogą być sprzedawane oddzielnie.
Podjęcie decyzji o przesunięciu jest ze względów komplikacji nakładających warunków z reguły trudne lub bardzo trudne, dlatego firmy zazwyczaj rezygnują zupełnie z tego procesu bądź ograniczają go wyłącznie do krytycznych przypadków (np. zamówienie klienta). Automatyzacja i algorytmizacja wielu działań inventory managera pozwala na realizację większej ilości różnorodnych działań w obszarze replenishmentu, a w szczególności transferów między sklepami.
Należy pamiętać, że centralne zarządzanie alokacją towaru w sieci sklepów retail jest związane z koniecznością wdrożenia strategii Push zarządzania przepływem towaru w sieci sklepów. W strategii tej sklepy realizują spójną politykę, której celem jest realizacja największej sprzedaży całej sieci a nie pojedynczych sklepów.
W bardzo rzadkich przypadkach, gdy sprzedaż towaru następuje znacznie szybciej niż to planowano możliwe jest zastosowanie dodatkowych zamówień u dostawców, które uzupełniłyby zapas i pozwoliły na zapobieżenie sprzedaży utraconej, wynikającej z niedoborów w asortymencie. Działąnie takie możliwe jest tylko w przypadku, gdy czas dostawy (lub dostawy i produkcji, jeśli towar wytwarzany jest na zamówienie) jest na tyle krótki, że nowa partia pojawi się zanim wygaśnie popyt na domawiany artykuł. Decydując się na ten krok należy dokładnie przeanalizować nie tylko głębokość popytu ale i deklarowany czas życia produktu, aby na pewno pojawił się on w sprzedaży w odpowiednim momencie.
Jak widać pozornie prosty proces alokacji i replenishmentu w logistyce nie jest tak bardzo oczywisty, jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Wynika to między innymi z tego, że optymalizacja musi być prowadzona jednocześnie w wielu częściowo pokrywających się obszarach przy czym często operacyjnie pojawia się problem tzw. "ograniczonych zasobów", czyli dostępność produktów jest mniejsza niż zapotrzebowanie na nie. W następnych wpisach spróbujemy przybliżyć niektóre ze wspomnianych dziś aspektów jak i poruszyć inne tematy związane z algorytmami AlgotiQ.
Dotychczasowa ocena:
4.87/5
Liczba ocen: 9